Najprostszy matematyczny model gospodarki zapasami

„Zależne” i „niezależne” od przedsiębiorstwa strumienie i zasoby wyróżnił w latach sześćdziesiątych J.A. Orlicky z IBM, pomysłodawca metody regulacji produkcji, którą przedstawiliśmy w punkcie Podział ten legł u podstaw przełomu, jaki dokonał się w metodach optymalizacji zapasów. Możliwe stało się bowiem udzielenie ścisłej odpowiedzi na dwa podstawowe dla tej sfery pytania: „kiedy trzeba złożyć zamówienie na zasoby zależne?” oraz „jaka jest najwłaściwsza wielkość takiego zamówienia?”. Odpowiedź na pytanie pierwsze umożliwia zastosowanie metody regulacji produkcji, na drugie zaś – znanej od 1915 r. formuły Wilsona, wyznaczającej „ekonomicznie optymalną wielkość zamówienia” (Economic Order Quantities Model, w skrócie EOQ).

Najprostszy matematyczny model gospodarki zapasami, zgodny z podejściem Wilsona, uwzględnia następujące założenia:

Koszty składowanych zasobów są proporcjonalne do ilości materiałów kupowanych lub wytwarzanych (bierze się pod uwagę jedne lub drugie, w zależności od tego, czy celem jest optymalizacja zapasów pochodzących z zewnątrz czy z wewnątrz firmy). Nie uwzględnia się zatem możliwych upustów cenowych.


Leave a reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>